„Gazeta Wyborcza” pisząc o tym, że Kayah w 2017 roku miała nie wystąpić w Opolu na polecenie Jacka Kurskiego, dochowała staranności - stwierdził we wtorek sąd drugiej instancji. Tym samym oddalając apelację Telewizji Polskiej, która domagała się przeprosin. To, że miał blokować występ Kayah w Opolu, Kurski dementował jeszcze w 2017 roku.